Proces tworzenia pracy zajął trzy lata. Z początku był to projekt skłaniający odbiorców do rozmowy nad negatywnymi wpływami rutyny. Wtedy składał się z czterech rozmawiających ze sobą części. Na drugim roku studiów nieusatysfakcjonowany jakością tej pracy postanowiłem połączyć ze sobą niektóre płótna i przez cały rok prowadziłem z nimi rozmowę. Nie mogłem jednak znaleźć odpowiedzi na pytanie - co z nimi zrobić? Od początku widziałem w tych obrazach potencjał, ale po dwóch latach postanowiłem zdjąć je z krosna i zacząć coś nowego. Wyciągając je w domu złożone dostałem w końcu swoją odpowiedź. Przez dwa lata nie zdałem sobie sprawy, że to tytułowe rozmowy cały czas były kluczem. A gdzie lepiej zapisać te wszystkie rozmowy jak nie w zeszycie.

Utożsamienia negatywnych myśli z mięsożernymi larwami inspirowanymi  grzybami zombie (Ophiocordyceps uni lateralis). Po wszystkim zostaje ledwo rozpoznawalna skorupa ciała.

Nowe spojrzenie na stworzene przeze mnie za dziecka (miałem około 8 lat) stworzenia, które nazwałem Nori. Pierwszy raz zostały ukazane w kolorze. Dotychczas były jedynie czarno białe, z ewentualnymi akcentami kolorystycznymi na rogach